Uroczystość NMP Częstochowskiej – świadectwo pielgrzyma
Weronika Wójcik
Serce człowieka obmyśla drogę, lecz Pan utwierdza kroki (Prz 16, 9)
,,Matko Kościoła – naszego domu” Pod takim hasłem wraz z proboszczem ks. Markiem Typrowiczem wyruszyłam po raz pierwszy na Archidiecezjalną Pieszą Pielgrzymkę do Częstochowy w grupie św. Andrzeja.
Nadszedł czwarty lipca o godzinie siódmej rano w kościele parafialnym w Lesku rozpoczęliśmy nasze wędrowanie Mszą świętą której przewodniczył ks. bp. Adam Szal. Po słowach pełnych otuchy wyruszyliśmy w grupie Św. Andrzeja Boboli na pątniczy szlak. W drodze modliliśmy się , opowiadaliśmy o sobie. Wraz z nami kroczyli kapłani, diakoni, klerycy. Podczas wędrówki do Matki Bożej widzi się Boga w każdej okruszynie chleba i kropli wody. Czasem jedna butelka wody kroczy z ręki do ręki i nikt nie brzydzi się drugiej osoby . Boga dostrzega się w oczach siostry czy brata. Były ciężkie chwile podczas wędrówki tzw. „kryzys”, bardzo pomagała nam Msza święta, która jest żywym spotkaniem z Jezusem. Spotkałam się z dużą życzliwością gospodarzy, którzy byli bardzo przejęci aby ugościć nas jak najlepiej. Idąc machaliśmy do przechodni, dzieciom rozdawaliśmy obrazki i cukierki. Starszym pątnikom i pątniczkom pomagaliśmy nieść plecaki w trudniejszych odcinkach. Kapłani wspierali nas na duchu dopingowali szczególnie tych najmłodszych jak i tych którzy kroczyli po raz pierwszy. Pielgrzymka jest szczególnym czasem na żywe spotkanie z Bogiem. Pielgrzymowanie jest to poznawanie samego siebie swoich słabości jednocześnie nauka ich przezwyciężania. Z żalem rozstawałam się w Częstochowie z braćmi i siostrami czekam z utęsknieniem na kolejną pielgrzymkę za rok.
Umiłowana Pani Jasnogórska spraw byśmy w kolejnym roku w grupie Św. Andrzeja mogli się zameldować u Twojego tronu. Matko jesteśmy, czuwamy i wciąż ciebie kochamy.