Bieszczadzka Nowenna
Joanna Pełdiak
„Dom rodzinny – kula kryształowa zawieszona na szczycie naszego życia, mieniąca się wszystkimi barwami. Dom rodzinny – miejsce święte. Gdzie matka – uosobienie ciszy, pokoju, wyrozumiałości i słodyczy. Gdzie ojciec – opiekun, obrońca – ten mądry, rozważny, który wszystko wie, wszystko może. Gdzie dzieci – iskry słońca. Dom rodzinny, szkoła życia: miłości, służby, poświęcenia, pomagania, przebaczania. Dom rodzinny – przystań, do której się wraca ze wszystkich dróg i oddaleni, za którą się tęskni, jak za rajem utraconym”.
Ks. Mieczysław Maliński
Tegoroczne hasło Dnia Papieskiego, „Jan Paweł II – Papież rodziny”, na nowo implikuje w każdym z nas, ludzi wiary, ważność tego szczególnego powołania do życia we wspólnocie, w jedności kobiety i mężczyzny, a przez to w zjednoczeniu z Najwyższym Stwórcą, dla którego rodzina jest jedną z tych dróg, które prowadzą na łany życia wiecznego.
Jej rola w rozwoju Kościoła i społeczeństwa, była przez cały pontyfikat Jana Pawła II szczególnie podkreślana, jako podstawowa wspólnota, będąca wieloaspektowym fundamentem egzystencji ludzkiej. Jan Paweł II w Liście do Rodzin, tak mówił: „Pośród tych wielu dróg rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą. Jest drogą powszechną, pozostając za każdym razem drogą szczególną, jedyną i niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny jest każdy człowiek. Rodzina jest tą drogą, od której nie może on się odłączyć”. Człowiek przychodząc na świat w rodzinie, zostaje w nią wpisany, jako jej nieodłączny element, współtworzy swoistą strukturę, opartą na więzach miłości, współodpowiedzialności, przyjmuje na siebie określone prawa i obowiązki.
Owa miłość dwojga ludzi, złączonych sakramentem, realizuje się, jak pisał Jan Paweł II w „komunii” osób zjednoczonych do życia w prawdzie i w miłości. Dwa ciała łączą się,
w duchowym pragnieniu Bożej doskonałości, na jego obraz i podobieństwo. Refleksja Papieża, dotykała również zagadnień trudnych, oscylujących w kręgu rodziny. Dostrzegał on trudności, z jakimi wciąż borykają się rodziny, przestrzegał przed rosnącą liczbą rozwodów, rozpadów życia małżeńskiego, karcił wszechobecny konsumpcjonizm i egoistyczną naturę człowieka, nastawioną na zaspokajanie potrzeb materialnych. W tym pędzie życia człowiek doświadcza kryzysu wartości, które są realnym zagrożeniem dla rodziny. Jan Paweł II podkreślał, że „tylko w trwale zjednoczonej rodzinie dzieci osiągają dojrzałość, w niej, bowiem przeżywają najbardziej doniosłe i najbogatsze doświadczenie bezinteresownej miłości, wierności, wzajemnego szacunku i obrony życia.” Owe rozważania papieskie są ponadczasowe i zawsze będą bliskie sercom ludzi wierzących.
Ten uniwersalizm myśli bł. Jana Pawła II, zgromadził parafian i zaproszonych gości w dniu 27 października w kościele w Ustrzykach Górnych, na uroczystościach Dnia Papieskiego. Mszy świętej przewodniczył ksiądz dziekan Andzrzej Majewski, koncelebrowali ksiądz wicedziekan Marek Typrowicz i ksiądz Paweł Kaszuba. W wygłoszonej do wiernych homilii, ksiądz Andrzej, podkreślił znaczenie trwałości więzów rodzinnych
w nauce Kościoła i Jana Pawła II. W swoich rozważaniach, niezwykle obrazowo przechodząc przez liczne meandry życia rodzinnego, niejednokrotnie przypominał, czerpiąc z nauki Jana Pawła II, że małżeństwo, to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność za losy drugiego człowieka. Każdego dnia powinniśmy czuć się odpowiedzialni za tę wspólnotę życia, realizowaną poprzez małżeństwo i rodzicielstwo. Kaznodzieja nawoływał, aby wciąż na nowo obdarowywać się żywymi świadectwami, swojej miłości. Nie wolno zamykać się w zaściankach tylko swoich pragnień, braku spełnienia, ale trzeba, na co dzień, podejmować ten trud, „swoisty krzyż”, wysiłek dbałości o relacje i o kondycję współczesnej rodziny. Jedynie silne więzi, budowane na wzajemnym szacunku, miłości bliźniego, a przede wszystkim na sztuce przebaczania, stanowią podwaliny poczucia bezpieczeństwa i przynależności dla przyszłych pokoleń, są niepodważalnym autorytetem, jakże potrzebnym dzisiaj nam wszystkim. Mszę świętą animował zespół z Chełma, wraz z księdzem Tomaszem Kościkiewiczem. Po mszy św. poprzez nowennę dziękowaliśmy i wypraszaliśmy łaski dla bliskich z naszych rodzin za pośrednictwem bł. Jana Pawła.
Był to szczególny sobotni wieczór, kolejne zatrzymanie się, zaczerpnięcie oddechu, nasycenie swoich umysłów mądrością, płynącą ze słów Pielgrzyma Nadziei. Tego wieczoru wiele skołatanych serc ponownie otworzyło się na Bożą Miłość, w objęciach której znalazło ukojenie. Do uszu sączyły się delikatne nuty poezji JPII, przeplatane pieśniami radości
i uwielbienia, wyśpiewanymi w koncercie przez zespół, wzrok śledził kolejne slajdy, zdjęcia utrwalone za życia Wielkiego Pielgrzyma, dłonie przesuwały paciorki różańca, usta omadlały intencje rodzin. Kościół przemówił wielką prawdą, z całą swą mocą ustanowił ponownie rodzinę ikoną, wzorem Bożego posłannictwa w drodze ku wieczności. Jan Paweł II ponownie zabrał głos, jak przed laty: „Przemawiam mocą Jego prawdy do człowieka naszych czasów, aby pojął, jak wielkim dobrem jest małżeństwo, rodzina i życie, jak wielkim niebezpieczeństwem jest brak poszanowania dla tych rzeczywistości, bagatelizowanie tych największych wartości, które składają się na życie rodziny i stanowią o godności człowieka”.
Człowiek w swej dualistycznej naturze prowadzi ciągłą walkę, aby nie zboczyć na te rozległe manowce życia, aby trwać przy wartościach. Modlitwa i wsparcie Kościoła, jako instytucji, ale przede wszystkim, jako wspólnoty ludzi, którzy przeżywają swoje cierpienia, wzloty i upadki, którzy grzeszą i podnoszą się, klęcząc przy konfesjonale, jest bardzo ważne.
Ta tajemnica i moc modlitwy, zawsze sprawia, że Syn Boży jest wśród nas: „gdzie są dwaj lub trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20).
Owo liturgiczne i kulturalne wydarzenie, było wstępem do comiesięcznego kultu osoby Jana Pawła II, który w swoich relikwiach jest zawsze obecny w kościele, u podnóża szczytu Tarnicy, w otoczeniu gór i szlaków które tak ukochał.