papieskie „Kiedy myślę Ojczyzna”

with Brak komentarzy

Kiedy myślę Ojczyzna…

Joanna Pełdiak

„Ojczyzna – kiedy myślę – wówczas wyrażam siebie i zakorzeniam,
Mówi mi o tym serce, jakby ukryta granica,
Która ze mnie przebiega ku innym,
Aby wszystkich ogarnąć w przeszłość dawniejszą niż każdy z nas:
Z niej się wyłaniam…
Gdy myślę Ojczyzna –
By zamknąć ją w sobie jak skarb.
Pytam wciąż, jak go pomnożyć,
Jak poszerzyć tę przestrzeń,
Którą wypełnia. Jan Paweł II

11 listopada jest dniem szczególnym dla nas Polaków. Obchodzona dzisiaj 94 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości, przynosi wraz z jej obchodami refleksję, nad znaczeniem tego daru, jakim jest wolność we współczesnym świecie.

Owa refleksja powinna również wzbudzać w nas Polakach poczucie przynależności i odpowiedzialności za przyszłość naszego kraju. To brzemię nie jest możliwe do uniesienia bez jedności i bez solidarności, do której nawoływał w Gdańsku, w 1987 roku, podczas III pielgrzymki apostolskiej do Ojczyzny Jan Paweł II „A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. Nie może być walka silniejsza od solidarności. Nie może być program walki ponad programem solidarności”. Słowa te wypowiedziane wtedy w znamiennym dla Polaków momencie, tchną w obliczu dzisiejszych wydarzeń, rozgrywających się na naszej narodowej arenie uniwersalizmem i ponadczasowością. My, których nie dotknął tragizm wojny, krzywdy zabiorów, tęsknota za utraconą tożsamością, jesteśmy wdzięczni, że wtedy w 1918 roku znaleźli się ludzie, wojskowi, naukowcy, ludzie kultury i sztuki, których znamy z kart historii, a którzy postawili dobro narodu, Ojczyzny, ponad własne korzyści. Tę szczególną wartość patriotyzmu, podkreślał przez swoje pielgrzymowanie błogosławiony Jan Paweł II. Za każdym razem, kiedy dotykał polskiej ziemi, oddawał jej hołd i szacunek przez uklęknięcie i ucałowanie. Interpretował jednocześnie ten gest słowami „Pocałunek złożony na ziemi polskiej ma jednak dla mnie sens szczególny. Jest to jakby pocałunek złożony na rękach matki — albowiem Ojczyzna jest naszą matką ziemską. Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej”. Papież, który wyrósł z kultury polskiej, warunkowanej określonymi doświadczeniami dziejowymi, nie ograniczał się jedynie do podkreślania polskości przy okazji rocznic i świąt. Badacze pontyfikatu „Papieża z dalekiego kraju”, odnajdują w lekturze papieskich homilii także szerszy zamysł łączenia się Ewangelii z kulturą w życiu narodów. To przenikanie się wiary i kultury wyznaczało nowy model, wykraczający znacznie poza lokalne uwarunkowania, a dotykający filozofii personalistycznej, badającej relacje pomiędzy osobą a narodem. Papież podkreślał przez to ideę ciągłości polskiego narodu, zapoczątkowanej wraz z Chrztem Polski, jednocześnie dowodząc, że procesy dziejowe implikują potrzebę ciągłego kształtowania się narodowości poprzez kulturę i jej doświadczania w kulturze.

Wspomnienie błogosławionego Polaka w kontekście jego nauki, wydaje się być w pełni uzasadnione. Tego dnia, młodzież z Zespołu Szkół w Lutowiskach, oddała mu hołd w kościele parafialnym w Lutowiskach, przedstawiając montaż słowno – muzyczny, na który złożyły się wiersze młodzieży bieszczadzkich szkół, umieszczone w tomiku pt., „Szukałem Was”, a zebrane i wydane, przez Ks. Pawła Kaszubę. Kolejny raz poprzez strofy wierszy, poprzez poezję, która przecież była tak bliska Papieżowi, młodzi ludzie wyrazili swoje egzystencjalne przemyślenia, swoją radość, ból, miłość i ponad wszystko pragnienie życia w świecie bez obłudy, zawiści, kłamstwa, w poczuciu jedności z drugim człowiekiem. Prawda, wiara, solidarność, to wartości będące kamieniem węgielnym Polskości. Naród polski stojący ponad podziałami politycznymi, ekonomicznymi, społecznymi, był wielkim pragnieniem „Wielkiego Słowianina”. Dzisiaj to pragnienie, poprzez ponowne przytoczenie jego słów zostało na nowo poddane refleksji zgromadzonych po mszy świętej parafian. Czy rzeczywiście jesteśmy na tyle silni dzisiaj, aby jak nasi przodkowie wieki temu postawić słowo Ojczyzna na ołtarzu? Czy jesteśmy w stanie my Polacy, skruszyć owe mury w naszych sercach, o których mówił JP2 „ Po upadku jednego muru, tego widzialnego, jeszcze bardziej odsłonił się inny mur, niewidzialny, który nadal dzieli nasz kontynent — mur, który przebiega przez ludzkie serca. Jest on zbudowany z lęku i agresji, z braku zrozumienia dla ludzi o innym pochodzeniu i innym kolorze skóry, przekonaniach religijnych, jest on zbudowany z egoizmu politycznego i gospodarczego oraz z osłabienia wrażliwości na wartość życia ludzkiego i godność każdego człowieka. Nawet niewątpliwe osiągnięcia ostatniego okresu na polu gospodarczym, politycznym, społecznym nie przesłaniają istnienia tego muru. Jego cień kładzie się na całej Europie. Do prawdziwego zjednoczenia kontynentu europejskiego droga jeszcze jest daleka”. Czy jesteś gotowy Polaku, Chrześcijaninie, Człowieku, podjąć ten trud?