św. Jan Paweł II – Dobry Pasterz

with Brak komentarzy

 

 

 

 

 

 

 

św. Jan Paweł II – Dobry Pasterz

Joanna Pełdiak

«Zmartwychwstał Dobry Pasterz, który oddał życie za swoje owce (…) Alleluja»

Sobotni wieczór 25 kwietnia 2015 r.,  zgromadził w kościele parafialnym wiernych czcicieli Matki Bożej i św. Jana Pawła oraz gości i młodzież przygotowującą się do bierzmowania. Nowenna wypadła w wigilię Niedzieli Dobrego Pasterza, stąd też nasze modlitwy i rozważania koncentrowały się wokół powołanych i nowych powołań. Nie zabrakło także życzeń i modlitw za solenizanta tego dnia – ks. Marka Typrowicza. Ksiądz Marek w wygłoszonej homilii, przedstawił wzory osobowościowe wybitnych pasterzy Kościoła, na czele których postawił Pasterza Wszechczasów  Św. Jana Pawła II.

 

Myśli o Pasterzu, często kreują w naszych wyobrażeniach tkliwy obrazek człowieka, który stoi pośród swych owieczek, w pięknym otoczeniu przyrody.
Z całości dominuje cisza i spokój, choć intuicyjnie zdajemy sobie sprawę,
że w każdej chwili stado może być zaatakowane przez watahę wilków. Pasterz to również osoba, będąca zawsze w pogotowiu, aby w razie konieczności bronić owczarni, a kiedy potrzeba nawet oddać życie za swój dobytek. Bez swojej trzody niewiele znaczy, podobnie jak owce bez jego czujnej opieki skazane są na stracenie. Ta symbiotyczna zależność istnień,  powoduje bezwzględne oddanie się czynionej posłudze.

Ten prosty obrazek, który każdy z nas z pewnością posiada w kartkach modlitewnika, wiele mówi także o współczesnej wizji Kościoła, jako wspólnoty ludzi wierzących. Owymi Pasterzami Owczarni w kościele, są biskupi, księża,  którzy w zjednoczeniu  z biskupem Rzymu, kierują Kościołem i odpowiadają
za przekaz wiary i zasad moralności. Oprócz szeroko pojętej władzy duszpasterskiej, ciąży na nich wielka odpowiedzialność przed Bogiem, za zbawienie ludzkości. Owa misja zabiegania i troski o każdą owieczkę,  pozostaje niezmienna przez pokolenia. To skała, fundament, który trwa, pomimo zawirowań politycznych, społecznych i obyczajowych. Zbawienie nie jest przecież tylko sprawą indywidualną. Bóg pragnie zbawić cały lud, którego przewodnikami w drodze do zbawienia są właśnie duszpasterze. Oddany Pasterz nie może opuścić swojej trzody, powinien jej przewodniczyć i wspierać, mimo ciągle zmieniającej się rzeczywistości.

Kiedy ksiądz kardynał Stanisław Dziwisz w jednym z wywiadów, wspomina Jana Pawła II, jako biskupa, mówi o nim tak: „Wciąż wspominam jego otwartość i bezpośredniość. Pamiętam pokorę, z jaką sprawował posługę biskupa, najpierw w  Krakowie, a potem w Rzymie. Nigdy nie przywiązywał wagi do zewnętrznego blichtru. Skromnie się ubierał… Nawet jako papież nosił sutanny pocerowane. To on wprowadził zwyczaj przyjmowania każdego człowieka, który chciał się z nim spotkać, czy to księdza, czy świeckiego… Wszystkich nas uczył bezpośredniości i szacunku dla każdego”.

To niezwykle cenne doświadczenie, że mogliśmy być świadkami Jego pontyfikatu. Jego charyzma, upór i świadomość bycia jedynie posłannikiem w powierzonej mu misji apostoła Piotra, urzekały tłumy. Nawet ludzie sceptycznie nastawieni do kościoła, jego przeciwnicy stawali się bezbronni wobec prawdy, którą głosił. Święty Jan Paweł II, sam mówił tak o swojej posłudze: „…od początku pontyfikatu moje myśli, modlitwy i działania ożywia jedno pragnienie: dawać świadectwo o tym, że Chrystus Dobry Pasterz jest obecny i działa w swoim Kościele; że wciąż szuka każdej owcy, która się zagubiła, zabłąkaną sprowadza z powrotem, opatruje skaleczoną, umacnia chorą, a mocną ochrania. Od pierwszego dnia nie przestawałem zachęcać: Nie lękajcie się przyjąć Chrystusa i przyjąć Jego władzy! I dziś powtarzam to wezwanie: Otwórzcie drzwi Chrystusowi! Pozwólcie Mu się prowadzić. Zaufajcie Jego miłości!”.

A dzisiaj czego potrzeba duszpasterzom, ale i nam wiernym, aby ta idealistyczna wizja z obrazka stała się rzeczywistością ? Jan Paweł II w jednym z przemówień do ludzi duchownych, mówi: „…Trzeba, abyście zawsze stawiali Jezusa w centrum waszego życia i abyście trwali w głębokim zjednoczeniu z Nim przez modlitwę, codzienną osobistą medytację, przez wierność Liturgii Godzin, a zwłaszcza przez pobożne codzienne sprawowanie Eucharystii. Jeśli będziecie napełnieni Bogiem, staniecie się prawdziwymi apostołami nowej ewangelizacji; nie można bowiem dać czegoś, czego nie ma się w swym sercu”.
Księża i ludzie świeccy to naczynia połączone. Jedni nie mogą istnieć bez drugich, bo ich życie staje się bezowocne i traci w sensie powołania. Lud potrzebuje przewodników: Pasterzy Kościoła, którzy przez świętość życia będą nieśli w swoich sercach troskę o wszystkie powierzone im owce. A Pasterze, potrzebują Ludu – Owczarni, która  będzie wspierać ich w tej posłudze.
To szansa na urzeczywistnienie się obietnicy, zapowiedzianej w Drzewie Krzyża. Dlatego każdego miesiąca powracamy do parafialnej świątyni, aby kolejny raz spotkać się ze Św. Janem Pawłem II, iść Jego śladami i zawierzać mu trudy swojego życia. Owoce tego oddania każdy nosi w swoim sercu i nie tylko wierzy, ale wie, że Święty Jan Paweł II, nie opuścił swoich owiec, On nadal troszczy się o ich byt i działa…

 

 

 

{ppgallery}stories/nowenna/now_kwie_2015{/ppgallery}